Podróż zaczeliśmy od grodu Kraka
ale nie chcieli nas wpuścić
odczekaliśmy na swoją kolej
i mogliśmy odwiedzić króla
a teraz już pod górkę
i czasami z górki
góral partyzant?
O! drewno na opał!
ratunku, kto uwolni księżniczkę?
pięciu wspaniałych
i znowu w drogę
trzeba uzupełnić zapasy
jeszcze jedna fotka
i znowu Zwierzak ucieka, mimo dociążenia plecakiem
a bez plecaka to brykał jak kozica
czas na odpoczynek
słynne świecące Przyjaciela
jesteśmy na szczycie
Turbacz to większy pagórek
teraz można sobie posiedzieć
i w drodze powrotnej jeszcze raz
zasłużyliśmy na kolację
pocałuj mnie w d... Zwierzak, słowo się rzekło
Teraz Pieniny
Trzy Korony i czterech królów
Zamek w Niedzicy
teraz jest tu zalew
a kto nie chciał nosić plecaka?
Którędy do źródełka?
zimna woda zdrowia doda
a z puszki po szprotkach smakuje najlepiej
a teraz do domu.