Mój pierwszy samochód.
Niezwłocznie wyruszyli¶my w podróż dookoła Polski.
Jak przystało na zmotoryzowanych turystów wszystko mieli¶my ze sob±.
A nawet kilkadziesi±t kilo arbuzów, dwa kartony rodzynek w czekoladzie itp.
Pierwsz± noc spędzili¶my w samochodzie z
powodu braku paliwa.
Kolejn± pod namiotem po złapaniu gumy.
Rano Zwierzak zabrał się do kucharzenia,
kiedy przyszła pomoc córki gospodarza.
Dostali¶my gor±c± herbatę i co¶ jeszcze.
Kto wygra Kobylankę?
Na kolację udali¶my się do ciemnego lasu.
ale mieli¶my ze sob± nawet lampkę nocn±.
Dojechali¶my do Bieszczad
Mieli¶my widoki do góry
i na dół
a nawet do góry nogami.
Zreszt± tak wygodniej się pije ze strumyka
Teraz można zdobywać szczyty
Te malutkie
i te wielkie
I już Mazury. Go¶cinnie na obozie AZS. (jak widać bardzo go¶cinnie ;-)
Wspomogli¶my drużynę Politechniki Wrocławskiej
I poszli¶my popływać.
Oczywi¶cie nie wpław ;-)))
Bez koszulki jest chyba ładniej
No jak? Która mnie poderwie?