Włochy 1992

W podróż dookoła Włoch wybraliśmy się z obiema mamami,
a w Neapolu miał do nas dołączyć mój brat. Tu jeszcze w Austrii.

 

A tu jesteśmy na przymusowym postoju w warsztacie samochodowym,
bo popsuła nam się skrzynia biegów

 
 
 

Jak byście kiedyś mieli kłopoty, to tu jest wizytówka.
 


 

Po dwóch dniach pojechaliśmy dalej, nad Adriatyk
 


 

w którym po raz pierwszy się zamoczyliśmy.
 


 

A następnego dnia przejechaliśmy pół Italii, aż do Neapolu
 


 

gdzie powitało nas dwóch murzynów (dwa miesiące pracy na plaży).
 


 

pokazali nam Neapol, czyli gdzie najtaniej kupić ekspresy do kawy.
 


 

A my zabraliśmy ich do Pompeji (w tle widać Wezuwiusz)
 


 

Zosia pod palmami, a nasi "plażowicze" skamienieli z wrażenia.
 


 

Po trzech dniach moczenia w morzu Tyreńskim pojechaliśmy na Monte Cassino
 


 

by dotrzeć do ruin Rzymu (a mówi się, że u nas jest bałagan)
 


 

słynne Koloseum było naprawdę spore
 


 

Odwiedziliśmy też papcia
 


 

ale nie chcieli nas wpuścić w takim stroju
 


 

musiałem założyć dres, a Zosia popuściła pasa i naciągnęła spodenki do kolan.
Niezłą kasę mozna tam zbić na sprzedaży papierowych spodni turystom.


 

Z Rzymu dotarliśmu do Pizy, w której zachwycił nas ogromny trawnik
 


 

na którym ktoś wywraca wieżę
 


 

Potem była Florencja, cała różowa z lotu ptaka
 


 

Bolonia, w której dla ułatwienia zostawiliśmy samochód na uliczce z arkadami,
a póżniej okazało się, że wszystkie ulice są z arkadami.


 

A na sam koniec zostawiliśmy sobie Wenecję, gdzie popływaliśmy tramwajem wodnym
 


 

przeszliśmy na plac św. Marka
 


 

i podglądaliśmy jak ludzie wychodzą z domu do wody.  

Moskwa 1991 SPIS ZDJĘĆ BENELUX 1995